Przenosiny.

Nie założę własnej stronki, niestety. Nie zrezygnuję z blogowania, o nie nie. Nie pójdę na blog.pl...

Takim oto sposobem wylądowałam na blogspocie.

Nic nie poradzę, mogę tylko przecierpieć w milczeniu niektóre problemy, na przykład ze wstawieniem tła.

Ale da się wytrzymać, nie jest aż tak źle, hehe ^^

Ktoś jeszcze tu idzie, to jest na blogspota? Ciekawość górą ;p

Hmmm.

Nie było mi trudno zostawić lavendera. Nie miałam tam jeszcze jakieś olbrzymiej statystyki, nie napisałam dużo postów, także nie napotkałam żadnych przeszkód :)

A jeśli ktoś pyta, czemu tak szybko, bo przenoszą nad dopiero we wrześniu, odpowiadam : lepiej wcześniej niż później xd

I tak będę musiała tu przyjść, i tak i tak i tak. Jak to różnica czy zrobię to teraz czy po wakacjach?

Aha, i z racji tego że odświeżyłam wszystko, zmieniłam adres itd. zmienił się też mój nick - od dziś Bourois. Tavves wydaje mi się teraz trudne do wypowiedzenia i zdziwaczałe xd

P.S Credity z nagłówka - afternoontea, gun, inconditionally ;3